Forum forum Kemera Strona Główna

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu  Forum forum Kemera Strona Główna » humor
Autor Wiadomość
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Sob 22:22, 21 Paź 2006

Einstein pojawia sie pryz bramie do niebios
Św. Piotr stwierdza:
- Hmm... Wyglądasz jak Einstein, ale czy naprawdę nim jesteś? Nawet nie
wiesz, jak różnych metod ludzie próbują, żeby się tu prześlizgnąć.
- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?
Św. Piotr pstryknął palcami, pojawiła się tablica i kreda. Einstein zaczął
objaśniać zasady matematyki i fizyki, rysować na tablicy wykresy, itp.
- Ok, wierzę Ci, wchodź.
Następny był Picasso. Scena się powtarza, Picasso prosi o to samo co
Einstein. Otrzymuje tablicę i kredę - paroma maźnięciami kredy tworzy
surrealistyczny obraz.
- Na pewno jesteś Picassem, wchodź!
Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.
- Picasso i Einstein udowodnili kim są. W jaki sposób Ty możesz udowodnić?
- A kto to Picasso i Einstein?
- Wchodź, Andrzej!


NOC POŚLUBNA:
- Kochanie dużo mężczyzn miałaś przede mną?
Mija godzina, ona milczy.
- Kochanie gniewasz się na mnie?
- Cicho! Liczę...

hRABIA I HRABINA
- Czy zechciałabyś Hrabino, odbyć stosunek?
- Nie.
- A czy mogłabyś się położyć, to ja bym odbył?


BABCIA
Siedzi babcia w parku na ławeczce z napisem "świeżo malowane". Podchodzi do niej kobieta i mówi:
- Niech pani tu nie siedzi bo to świeżo malowane!
- Eeee tam niech pani nie wierzy w to co na ławkach piszą. Wczoraj na jednej pisało "H...J ci w dupę" - siedziałam 4 godziny i nic!!!


- Jakie są pierwsze objawy AIDS?
- Ból w odbycie i gorący oddech na plecach.


Siedzi koń i hipopotam na ławce.
Podchodzi żyrafa i mówi:
- Hipopotam, posuń się...
- Nie mogę, bo zwalę konia...




BAJECZKA DLA DOROSŁYCH
Siedział robaczek na drzewie i zobaczył jabłuszko. Myśli sobie: zjem jabłuszko...

Ale po chwili myśli: Poczekam, dojrzeje, będzie lepsze.

Przyleciał ptaszek i zobaczył robaczka.
Myśli: zjem robaczka.
Ale od razu stwierdził: Poczekam, robaczek zje jabłuszko, będzie lepszy.

Na drzewko, po cichutku wszedł kot i zobaczył ptaszka.
Myśli chytrze: zjem ptaszka.
Ale za chwilę myśli: Poczekam, ptaszek zje robaczka, będzie lepszy.

W końcu cierpliwość wszystkich została nagrodzona. Jabłko wreszcie dojrzało i tak, jak każdy z nich pomyślał, tak zrobił. Robaczek zjadł jabłuszko, ptaszek zjadł robaczka, a kotek zjadł ptaszka. Ale po tym ptaszku, taki się zrobił ciężki, że spadł z gałęzi, wprost w wielką kałużę...

Jaki z tego morał ?
Im dłuższa gra wstępna, tym bardziej wilgotne futerko:) Morał drugi: Dobrego kochanka poznasz nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy:))


Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki. Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
- No dobra, rozbujaj!

W pewnym klubie zaistniało zapotrzebowanie na pianistę. Zgłasza się chętny facet do managera, a ten prosi go o próbkę swoich możliwości. Facet siadł do fortepianu i zaczął naparzać na klawiszach jakieś żwawe rytmy. Managerowi bardzo się spodobało i mówi do pianisty:
- Kurczę no bardzo dobre! A jaki to był tytuł?
- "Daj się cykać w pupę aż zakrwawią Ci hemoroidy"
- O kurde a to niefortunny tytuł, a może zagraj coś innego?
- Jasne - i zaczął grać tym razem jakiś rzewny kawałek.
- Nie no super, jeszcze lepiej, a jaki to tytuł?
- "Otwórz buzię głęboko i połknij wszystko kiedy skończę"
- Eee...ok., słuchaj zatrudnię Cię, ale nie wspominaj tytułu swoich piosenek. No i zatrudnił gościa, facet naparzał na pianinie przez pół nocy, tłumy szalały, a on poszedł do WC. Wyszedłszy z niej siada do fortepianu gdzie zaczepia go facet:
- "Masz rozpięty rozporek i dynda Ci penis"
- O ku**a, moja pierwsza piosenka na życzenie!

Przychodzi blondynka do lekarza i pyta:
- Panie doktorze, jak leczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?

Wchodzi blondynka do windy a za nia facet i sie pyta blonynka faceta, czy ta winda jedzie do gory, a facet na nia patrzy i mowi, a co ty myslalas ze na boki ma jechać. Smile

Siedzi franek w parku na lawce i sie smieje oraz macha rekami, po chwili podchodzi di nie go kolego edek i sie pyta go, ty franek co sie takl smiejesz, a on odpowiada bo sobie kawaly przypominam, a edek mowi aha, a dalej ciangac edek pyta franka ,a czemu rekoma machasz, a on odpowiada bo juz nie ktore znam. Smile

Miał król trzy córki. Postanowił je za mąż wydać. Dał każdej po strzale. Wystrzeliła najstarsza. Strzała wpadła do banku, a jej mężem został bankier. Wystrzeliła środkowa. Strzała wpadła do biura, a jej mężem został biznesman. Wystrzeliła najmłodsza. Strzała wpadła w błoto. Podeszła młoda do bajora, patrzy a tam żaba. Standard. Od małego każdą królewnę uczą, co należy zrobić w takiej sytuacji. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała żabę. Nic się nie stało. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała jeszcze raz. Znowu bez efektu. Żaba mówi:
- Widocznie jestem mocno zaczarowany... Trzeba będzie possać...

Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
- Czy możemy chwilę porozmawiać?
Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
- Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!
Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
Na to chłopak ile sił w płucach:
- Dwie stówy Ci wystarczą !?!


ęStoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce chuj stać, to nie będzie leżał na miękkim!

ęPrałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.


Rozmawiają trzy przyjaciółki:
- Mnie mąż kupił telewizor i wieżę stereo. Siedzę w domu, nie muszę nigdzie wychodzić.
- A mnie kupił magnetowid, też mam rozrywkę i nie muszę nigdzie wychodzić. A tobie co kupił? - pytają trzeciej.
- Mnie nic nie kupił. Powiedział, że ze mną można się pokazać i w restauracji i w teatrze i w kinie...

Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić - Ty, czy Pan? Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?


W autobusie pasażer zwraca się do sąsiada: - Czy byłby pan łaskaw skasować mi bilet?
- Co, k*rwa, j*bany inteligencik?
- Niee, takie samo bydło jak i pan.


Zdarzyło się pewnego razu, że uczeń Mistrza Kung-Fu przeszedł z powodzeniem nauki wstępne i przystąpił do Ostatecznej Próby. Rzekł mu tedy Mistrz:
- Stań na placyku przed świątynią i przepołów gołymi rękami deskę, którą ujrzysz opartą o kamienie.
Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo ociosaną kłodę twardego drewna. Nie uląkł się jednak i gołą dłonią uderzył w nią tak mocno, że pękła i dwie połówki spadły na ziemię.
- Dobrześ wykonał zadanie ? rzekł Mistrz ? Teraz czeka cię drugi sprawdzian. Pójdziesz ze mną do gospody w mieście.
Poszli tedy do gospody, gdzie ujrzeli dwóch złoczyńców bijących niewinnego kupca.
- Czyń co trzeba ? rozkazał Mistrz.
Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z podbitym okiem i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu, a zgromadzonej przy stole rodzinie rzekł:
- To samo co rok temu. Placyk poszedł dobrze, ale oblałem na mieście.


Zajączek z jeżykiem spotkali się w lesie.
- Witaj zajączku.
- Witaj jeżyku.
I tak od słowa do słowa, jeżyk wyłapał w ryja...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Nie 22:33, 22 Paź 2006

Gazdo! - pyta tuysta - Macie wrzątek?
Mam panocku, mam - łotpowiado gazda - ino juzzz zimnawy


Pijany facet podchodzi do konfesjonału, ale nic nie mówi. Po pewnym czasie
zniecierpliwiony
ksiądz puka, chcąc ośmielić wiernego do wyznania grzechów.
- Nie masz co pukać koleżko - słyszy w odpowiedzi. - Z tej strony też nie ma papieru...


Kupiłam nowe sexowne majtaski.
Szybciutko wbiłam się w nie i robię pokaz przed mężczyzną mojego życia.
Zachwalam towar jak mogę - patrz takie cekinki i koroneczki i takie ogólnie
są łał.
Prasówkę chyba robił (nie pamiętam dobrze, bo to co powiedział poczyniło
wielkie spustoszenie w mojej delikatnej kobiecej psychice).
Podniósł oczęta, musnął spojrzeniem partię mego ciała odzianego w nowy zakup
i odezwał się w te słowy:
- Wara Ci wyszła kochanie.


Przychodzi baba bez ucha na bazar, sika krwią naokoło i mówi:
- Pani mi da jeszcze jedną siatkę, bo mi się ucho urwało.


Noc poslubna, pani mloda w lozeczku, sliczna, pachnaca, podniecona, atmosfera....
A pan mlody kreci sie przy oknie, wygladajac co chwila przez firanke za okno.
Pani mloda: - Kochanie, czy cos nie tak?
Pan mlody na to: - Uhmm... koledzy mowili, ze to bedzie taka piekna noc, a tu chmury, ksiezyca nie widac, no i ciagle pada i pada...


Przychodzi facet do sklepu zoologicznego. Przyprowadza ze sobą niedźwiedzia brunatnego na łańcuchu i pyta:
- Gdzie ten łobuz, który 2 lata temu sprzedał mi tego chomika?!?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Nie 22:44, 22 Paź 2006

Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy.
Znaki szczególne: upada kiedy zaczyna sikać i grzbiet na karku.

Policjant podchodzi do zatrzymanego samochodu, a kiedy szyba od strony kierowcy opadła bęc kierowcę pałką w głowę.
- Za co?! - zaprotestował kierowca obmacując guza.
- Tu jest Texas! Kiedy podchodzę do samochodu, dokumenty mają być przygotowane do kontroli. Zrozumiano...Sir?
- Tak jest.
Sprawdziwszy dokumenty policjant obszedł samochód i zastukał pałką w szybę od strony pasażera. Kiedy szyba opadła bęc pasażera pałką w głowę!
- A mnie za co?! - zaprotestował pasażer obmacując swojego guza.
- Żebyś potem nie mógł mówić: No, niechby mnie spróbował tak uderzyć!


Dwóch Irlandczyków przeprowadziło napad na bank. Z banku zabrali dwa duże worki, każdy po jednym. Po jakimś czasie ukrywania się, spotkali się ze
sobą i dzielą się wrażeniami:
- Co było w Twoim worku?
- Pół miliona dolarów!
- Wow, Ty to masz szczęście... co z nim zrobiłeś?
- Kupiłem sobie wspaniały dom, a co ty miałeś w swoim worku?
- No ja miałem pecha... Był pełen rachunków do zapłacenia.
- I co z nimi zrobiłeś?
- Powoli spłacam....


Dwaj hippisi odurzeni narkotykami przechadzają się ulicą. Inny hippis idący z naprzeciwka łagodnie unosi rękę gestem powitania i mówi:
- Cześć Wam!
Cztery przecznice dalej jeden z nich odwraca się do drugiego i mówi:
- Człowieku, myślałem, że tamten kolo nigdy nie przestanie mówić...


Jedzie facet na rowerze i nagle urwał mu się pedał. Podniósł go mały chłopiec, macha nim i krzyczy:
- Peeeeeeeedaaaaał, peeeeeeeedaaaaaaał!
Facet odwraca się i mówi:
- Mój ty mały psychologu...


Okęcie. Minuta do startu samolotu. Do budynku Portu Lotniczego im. F.Chopina wpada facet. Roztrącając ludzi wbiega, przeskakując po trzy stopnie na górny poziom i dalej pędzi przez salę odpraw. Dobiega do terminalu. Wyrywa się próbującemu go zatrzymać WOPiście i zeskakuje na płytę lotniska. Samolot właśnie kołuje na pas startowy więc nasz gość rzuca na ziemią obciążającą go torbę podróżną i biegnie w jego kierunku. Już prawie jest przy samolocie gdy ten najwidoczniej otrzymawszy pozwolenie na start zaczyna jechać. Klient nie daje za wygraną i z językiem prawie na wysokości pasa jeszcze przyśpiesza. Samolot jedzie już bardzo szybko ale ścigający go człowiek nie daje za wygraną i biegnie. W końcu samolot wzbija się w powietrze i ostro idzie w górę. Facet siłą rozpędu przebiega jeszcze kilkadziesiąt metrów, zatrzymuje się zasapany, wyciera pot z czoła i mówi:
- No i k*rwa jego mać nie zdążyłem.!!!


Wpada grzybek w occie do żołądka, rozejrzał się, zobaczył wolne miejsce
koło dwunastnicy, więc się położył i śpi. Za chwilę wpada ogóreczek,
zobaczył wolne miejsce koło grzybka, więc też się położył i usnął. W
chwilę potem śledzik w towrzystwie zimnych nóżek również wpadli,
przytulili się do siebie i śpią. Po chwili z wielkim chlupotem wlewa się
seta wódki, rozejrzała się mętnym wzrokiem i pyta:
- Co jest!? Chłopaki? Tam na górze taka impreza, a wy się tu wylegujecie!?
Wracamy!!!!Smile

Premiera filmu "Nagi instynkt 2" w Stanach Zjednoczonych. Po ostatniej scenie krótki komentarz widza na temat roli Sharon Stone:
- Fucking Bitch
Premiera tego samego filmu w Rosji. Krótki komentarz Ruska:
-****
Premiera tego samego filmu w Polsce. Komentarz pana Mietka prowadzącego Meline w Sosnowcu:
-Bo to... (chwila zastanowienia) Zła kobieta była


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Nie 22:48, 22 Paź 2006

Blondynka umarła i idzie se do nieba. Piotr zatrzymuje ją u bram raju i mówi :
- Córko, duszyczek u nas full. Wiem że nie grzeszyłaś ale musisz przejść eliminacje. Odpowiesz na pytanie wejdziesz, nie - idziesz do piekła.
- Rozumiem, proszę pytać
- Jak ma na imię Bóg?
- Hehehe proste: Święćsię!
Tu Piotrowi szczęka opadła
- Że jak ??
- No przecież w modlitwie jest wyraźnie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje

- Staryyyy!! Ależ się wczoraj naprułem!!
- No co Ty?? Przeca masz łeb do picia jak mało kto!
- Coś się zmieniło, bo jak przyszła moja stara po mnie do knajpy to ja chciałem od niej numer telefonu!

- Jakie hasło do kompa?
- Bez hasła.
- Nie daje rady wejść!
- "Bez" napisz z dużej litery!

- Bierz mnie!
- Ależ kochanie, co Ty mówisz?
- Natychmiast! Wiem, że też tego pragniesz!
- Może i tak, ale jak, tak przy wszystkich?
- Co Cię inni obchodzą! Liczymy się tylko my!
- Ale nie powinnam...
- Bierz mnie, na co czekasz!
- No dobrze!!
Tak oto Lucyna kupiła sobie czwartą torebkę w tym tygodniu.

Pułkownik z inspekcją w jednostce wojskowej. Ogląda wszystko po kolei, trawa skoszona, koszary błyszczą, krawężniki odmalowane... Idzie do kuchni, zwiedza, w końcu wkłada palec do jakiegoś zakamarka, wyciąga - i warstwę kurzu pokazuje towarzyszącym mu żołnierzom! Złośliwie uśmiechając się, pyta:
- I jakie wam teraz słowa przychodzą do głowy?
- Że prawdziwa świnia zawsze chlew znajdzie, panie pułkowniku.

Postój taksówek. Do jedynej stojącej taksówki biegnie kobieta: umalowana, wystrojona, a jej duże prężne piersi zamaszyście bujają się pod bluzką podczas biegu...
Kierowca, patrząc w boczne lustro i nie patrząc na drogę, zaczyna pomalutku odjeżdżać, mamrocząc pod nosem:
- Biegnij... biegnij... biegnij...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Wto 23:04, 24 Paź 2006

1.Po czym poznac, ze facet to doskonaly przedsiebiorca myslacy przyszlosciowo??
-w spozywczym zamiast jednej skrzynki piwa kupuje dwie...

2.Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, ze córka nieustannie cierpi na mdłości.
Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, ze jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną ! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął się intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak?- pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli.
I za nic cholera nie chce tego przegapić.

3.Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc jako uczczenie 40-tej rocznicy ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota :
- Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo, że ktoś nas tu odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość.

Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli:
- Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie?
- Tak najmilszy, uregulowałam tuż przed wyjazdem.
- A za telefony?
- Też zapłaciłam najdroższy.

Karol myśli, myśli, myśli...
- A ZUS'y nasze popłaciłaś?
- O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę!

Karol całuję ją tak, jak nie całował od lat 30-tu, śmieje się i wrzeszczy jak wariat:
- Przeżyjemy! Znajdą nas! Te sku.:cenzura:.*syny znajdą nas nawet na końcu świata

4.Mąż do żony:
- Skąd wracasz?
- Z salonu piękności!
- Był zamknięty?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Wto 23:06, 24 Paź 2006

Złapał murzyn złotą rybkę i ma życzenie:
- Chcę być kwiatkiem,
- A rybka na to: nie ma czarnych kwiatków,
- Murzyn: spełniaj życzenie bo cię usmażę.
Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiu:consored::consored:tka.
- Coś ty zrobiła!
- Czarny bez.

Jak uratować murzyna od utonięcia ?
- zdjąć nogę z jego głowy

Co powiedział szeryf Alabamy gdy zobaczył czarnego z 15 ranami postrzałowymi ?
- najbardziej brutalne samobójstwo jakie widziałem...

Dlaczego murzyni śmierdzą ?
- żeby ślepi mogli ich również nienawidzieć

Co murzyńskie dziecko dostanie na święta ?
- Twój rower

Jak zająć czymś murzyńskie dziecko ?
- namoczyć jego wargi i przylepić do szyby
- przykleić rzep do sufitu i kazać mu skakać

A jak go później zdjąć ?
- powiedzieć "mother fucker"

Jak nazywa się murzyn na rowerze ?
- złodziej


Jak powstał break-dance ?
Murzyni próbowali ukraść kołpaki z jadącego samochodu

Dlaczego Etiopczycy trzymają kury na podwórku ?
- żeby nauczyć ich dzieci chodzić

Co to jest murzyn ?
- dowód na to że skunksy pier:consored::consored:dolą małpy

Murzyn i żyd skaczą z bloku, kto spadnie pierwszy ?
- a kogo to obchodzi ?

ODP: żyd... murzyn zatrzyma się między piętrami żeby napisać sprayem "mother fucker"


Jak powiesz do Mike Tysona bez rąk ?
- czarnuch, czarnuch, czarnuch !

Dlaczego policyjne psy liżą sobie du:consored:py ?
- aby wywabić smak murzyna z ich pysków

Co może pizza, a czego nie morze murzyn ?
- wykarmić 4-osobową rodzinę

Dlaczego murzyni mają płaskie nosy ?
- Gdy bóg rościągał im chooje, akurat trzymał stopy na ich twarzy

Co otrzymamy po skrzyżowaniu goryla z murzynem ?
- głupiego goryla

Co się stało z etiopczykiem który wpadł do dołu z krokodylami ?
- zjadł 6 zanim go wyciągnęli

Dlaczego tak wielu czarnych żołnierzy zginęło w wietnamie ?
- murzyni na komendę "Get Down" zaczęli skakać i tańczyć

Jak zwraca się do dzieci żydowski pedofil ?
- ej, ty, chcesz kupić cukierka ?

Tę zagadkę zrozumiecie tylko po angielsku
Why don't niggers like blow jobs?
They don't like any jobs.

Jak zagłodzić murzyna ?
- schować jego zasiłek pod butami do pracy

Co ma wspólnego murzyn z plemnikami ?
- tylko jeden na milion pracuje

Co powiedział szeryf Alabamy gdy zobaczył murzyna obwiązanego łańcuchami na dnie rzeki ?
- No... nakradł więcej niż mógł udźwignąć

Dlaczego tak wielu czarnych żołnierzy zginęło w wietnamie ?
- murzyni na komendę "Get Down" zaczęli skakać i tańczyć

1)
Siedzi w samochodzie Murzyn i Latynos
a kto prowadzi?
- Policjant

3)
Dlaczego rekiny nie atakują Czarnych?
- Bo myślą że to wielorybie gó:consored:wno

4)
Co ma Czarna Lalka barbie?
- AIDS, Zapomoge, 7dzieci

5)
Dlaczego murzyn jak się mu odstrzeli mózg
dalej żyje?
- Bo on go nie używa !

6) Czym sie rozni rozjechany czarnuch a rozjechany pies?
- przed psem widac slady chamowania

7) Czym sie rozni czarnuchy od jablek?
- tym ze czarnuchy wygladaja lepiej zwisajac z drzew

8.) Co mowisz jak widzisz lecacy telewizor w nocy?
- zuc to czarnuchu

9) Jakie jest najszybsze zwierze na swiecie?
- kurczak z etiopi Laughing

10) Ilu etiopianczykow zmiescisz w budce telefonicznej?
- wszystkich Very Happy

11) Jak zrobic maraton w etiopi?
- Puszczasz paczka w dol ulicy

12) Jak policzyc etiopianczykow?
- zucic troche jedzenia na droge

13) Co otrzymasz po skrzyzowaniu czarnucha z latynosem?
- kogos zbyt leniwego aby krasc

14) Co robisz jak widzisz czarnucha z polowa twarzy?
- przestajesz sie smiac i przeladowujesz

16) Jakie jest najbardziej klopotliwe swieto u czarnuchow?
- Dzien Ojca

Murzyn zgłodniał i poszedł nad staw żeby sobie coś złapać do jedzenia i oczywiście złapał złota rybkę.
Rybka mówi mu:
- Wypuść mnie to spełnie twoje jedno zyczenia.
A murzyn się pyta:
- A czemu tylko jedno, zawsze wszyscy mają trzy ?
A rybka na to:
- Bo jestes ku:consored:rwa czarnuchem !!!


Przychodzi murzyn na komisariat policji i zgłasza kradzież roweru. Policjant na to:
-no dobra to prosze go opisać.Czy miał lampkę?
-nie
-a dzwonek?
-nie
-a sprawne hamulce?
-też nie
-No to masz mandat czarnuchu!


Dlaczego Stevie Wonder zawsze sie usmiecha?
Bo nie wie ze jest czarny.

Murzyn na kontrakcie w Polsce pracował na budowie.
Nieszczęśliwie, któregoś dnia piłą odciął sobie palec
wskazujący. Pobiegł do lekarza, lekarz mówi, że jego
własnego palca nie da się już przyszyć, ale jeżeli chce
to w szpitalu są palce od białych ludzi i taki można
mu przyszyć. Murzyn, że nie był wybredny zgodził się.
Lekarz przyszył mu biały palec, po kilku godzinach.
Murzyn wyszedł ze szpitala, wsiadł do tramwaju.
Jadąc ogląda palec, nie mogąc wyjść ze zdumienia,
że już jest sprawny. Obok siedzi podchmielony
gość i przygląda się z ciekawością. Nagle mówi:
- Widze, że pan kominiarz od dziewczyny wraca....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Wto 23:10, 24 Paź 2006

Wchodzi Polak do sauny a tam siedzi Murzyn i pali
hasz.
- Daj działkę - mówi Polak.
Czarny sprzedaje Polakowi działeczkę, a Polak
błyskawicznie ją wypala.
- Oj, Murzyn... Coś nie działa ten twój stuff.
Wyjaralem i nic.
Murzyn sprzedaje następny gram. Polak spala i znowu
jest niezadowolony.
- Murzyn, ja cię utłukę! Tyle zjaralem i nic! Dawaj
więcej.
Po następnej działce Polak jest jeszcze bardziej
wkurzony.
- Murzyn, masz u mnie przerąbane! Jak cię złapię,
to...
Zaczyna się gonitwa po saunie, Murzyn ucieka z
sauny, biegnie po schodach, Polak za nim, do
taksówki, Polak do drugiej, wysiadają na lotnisku,
Murzyn bierze śmigłowiec, Polak awionetkę i goni za
nim. Lądują gdzieś nad morzem, Murzyn wskakuje do
motorówki i ucieka na wyspę. Polak kradnie łódź i za
nim! Polak wyskakuje z łodzi i szuka Murzyna po
całej wyspie, a po Murzynie ani śladu!
Tymczasem Polakowi zachciało się srać. Kucnął,
zaczyna, nagle słyszy głos zza pleców:
- Panie, w saunie się nie sra!
--------------------------------------------------

Wrócił późno w nocy do domu narąbany w trzy dupy
facet. Zjadł czerstwy jak cholera tort stojący na
stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za
rękę synek:
- Tato nie widziałeś mojego bębenka?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Śro 0:15, 25 Paź 2006

Idzie wędkarz przez las z dwoma wiadrami pełnymi ryb, gdy nagle spotyka strażnika.
- Udany połów. Mam nadzieję, że ma pan kartę wędkarza?
- Nie mam, ale to są moje rybki z akwarium.
- Rybki z akwarium?
- Wpuszczam rybki do wiaderka, idę nad jezioro, wypuszczam je, żeby sobie popływały i kiedy klasnę dwa razy, wracają do wiaderek. Strażnik nie uwierzył, więc obaj idą nad jezioro. Wędkarz wypuszcza wszystkie ryby do wody i czeka. Mija piętnaście minut i nic. Zniecierpliwiony strażnik pyta:
- No i co? Niech pan je woła!
- Kogo?
- Rybki!
- Jakie rybki?

Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek .... żadna nie potwierdziła....
Przyjaźń między mężczyznami
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest.....

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dywan.
- Jak to?
- No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!


Wchodzi pijak do monopolowego i pyta:
- Jest denaturat?
Ekspedientka na to:
- Nie ma.
- A jakieś inne wino?


- Co robi czarnuch na przejsciu dla pieszych ?
- To jest niewazne. Wazne jest dlaczego go nie ma na polu bawelny..

Przy piwku trzech kolesi dzieli się wrażeniami z ostatnich popijawek :
- Jezu, tak się narżnąłem - mówi pierwszy - że jak otworzyłem rano oczy, to patrzę - dom mój. Spoglądam niżej - garaż mój tylko samochód w garażu inny. Okazało się, że cudzym przyjechałem.
- To nic - mówi drugi - Budzę się rano otwieram oczy patrzę żona. OK myślę odwracam się na drugi bok, a tu jakaś laska. Tak się dzień wcześniej nawaliłem, że dupę z baru do własnego, małżeńskiego łoża zaciągnąłem.
- A ja - smętnie mówi trzeci - otwieram oczy, patrzę leżę na trawniku, bez majtek, chuj mi stoi jak maczuga, a na nim siedzi ogromna czarna wrona i dziobie mnie w jajca. ... A ja miałem tak sucho w ryju, że nawet "sio ty *****" nie mogłem powiedzieć...


Dziadek czyta list od wnuczka :
"Kochani dziadkowie. Dziś w szkole mieliśmy godzinę wychowawczą.
I pani powiedziała, że kłamstwo jest złem i że zawsze należy mówić prawdę.
I że zawsze trzeba się przyznać do złego uczynku.
I ja postanowiłem się do czegoś przyznać.
Kiedy byłem u Was w wakacje, to zszedłem do piwnicy, otworzyłem słój z
kompotem,
nasrałem do środka, zakręciłem spowrotem i odłożyłem na półkę..."
Dziadek przerywa czytanie, odwraca się do babci i jeb! ją w twarz
- A mówiłem, ty stara idiotko, że to gó wno!!! Ale ty swoje: zcukrzone,
zcukrzone!!!


Przedszkole. Mały chłopczyk zaczyna zwalać na podłogę wszystkie zabawki poukładane pięknie na półkach:
- Co robisz Jasiu? - pyta wychowawczyni
- Bawię się.
- W co? - drąży pani
- W "ku**a mać, gdzie są klucze do samochodu".


Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa i od razu jej
uwagę przyciagnał piękny, czarny, błyszczacy, sportowy model.
Podeszła do niego, otworzyła drzwi i nachyliła się nad
fotelem obitym czarna miękka skóra. Kiedy go dotknęła,
nagle niespodziewanie wymksnał się jej głośny pierd.
Wyraźnie zawstydzona szybko się wyprostowała i obróciła, żeby
sprawdzic czy ktoś tego nie usłyszał.
I okazało się, ze cały czas tuz za jej plecami stal sprzedawca.
- W czym mogę pani pomóc zapytał?
Kobieta szybko rzuciala pytanie:
- Ile kosztuje ten samochód?
- Jeśli spierdziala się pani po jego dotnięciu,
to po usłyszeniu ceny z pewnościa się pani zesra.....


Matka przyprowadzila swoja osiemnastoletnia córke do lekarza, informujac
go, ze córka nieustannie cierpi na mdlosci. Lekarz po zbadaniu córki
stwierdzil, ze jest ona mniej wiecej w czwartym miesiacu ciazy. -Co tez
pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miala do czynienia z
zadnym mezczyzna! Prawda, córeczko? -Prawda, nawet sie nigdy nie
calowalam- zapewnila córeczka. Lekarz bez slowa podszedl do okna i
zaczal sie intensywnie wypatrywac w dal. -Panie doktorze, czy cos nie
tak?- pyta po pieciu minutach zaniepokojona mamuska. -Nie, nie!
Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje sie jasna
gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic ku..wa nie chce tego przegapic.

Mała dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku...
Podchodzi do niej ksiądz i pyta:
- Jak się nazywasz, dziewczynko?
- Mam na imię Płatek.
Ksiądz zrobił wielkie oczy i pyta:
- Ooo, a skąd się wzięło tak egzotyczne imię?
- Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miłość... Potem pod tym drzewem gorąco się kochali... Kochali się tak mocno,
ze z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów, okrywając ich nagie ciała...
Ksiądz zrobił jeszcze większe oczy, pogładził małą po główce mówiąc:
- Piękna historia z tym twoim imieniem. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczyka:
- Pigi.
Ksiądz jest zdziwiony, gdyż czekał na równie zadziwiającą historię jak poprzednia, więc pyta:
- A dlaczego ma tak na imię?
- Bo ru cha świnie

Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać, ku...! Wsiadać!..... Wysiadać, ku...! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo, to zabiorę Ci tę kolejkę
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny, nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina z minutami - wówczas z pokoju Jasia dobiega głos:
- Wsiadać, ku...! Wsiadać! Przez tego skur...yna mamy godzinę
spóźnienia!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

 

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: Theme zoneCopper designed by yassineb.
Regulamin