Forum forum Kemera Strona Główna

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu  Forum forum Kemera Strona Główna » humor
Autor Wiadomość
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Czw 6:18, 26 Paź 2006

Pewien lis co noc kradł gospodarzowi kury z kurnika, aż ten wreszcie go dopadł. Złapał go i mówi:
-To ty lisie kradniesz mi co noc kury!
-Nie - odpowiedział sprytny lis, ale tak na prawde to był on...
~~~~~~~~~~~~~~

Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił
tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk
zamieszkal u nich.
Chłopczyk bardzo dbał o jezyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze
owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca -
pomrukiwał z zadowoleniem.
Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy
sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał
przez niedomknięte okno.
Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu jeżyka,
tylko jakieś **** wie co.
~~~~~~~~~~~~~~

- A z pocałunkiem póki co zaczekamy... - powiedział piękny książę złażąc ze Śpiącej Królewny.
~~~~~~~~~~~~~~~

Młoda ortodoksyjna para Żydów przygotowuje się do ślubu. Poszli do rabina, aby zadać mu parę pytań.
- Czy to prawda że kobieta i mężczyzna nie mogą ze sobą tańczyć?
- Tak to prawda - odpowiada Rabin - Z powodu moralności kobieta i mężczyzna mogą tańczyć tylko osobno.
- Nawet jeśli są małżeństwem?
- Tak.
- A co z seksem?
- Będziecie małżeństwem, więc nie ma żadnego problemu.
- A możemy próbować różnych pozycji?
- Oczywiście.
- Kobieta może być na górze?
- Jak najbardziej.
- Możemy to robić na pieska?
- Jeśli lubicie.
- A na stojąco?
- Na stojąco kategorycznie nie!
- Ale Rabbi czemu na stojąco nie?
- Bo to się może skończyć tańcem!
~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył - masakra. Samochodów właściwie nie ma ... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz - pare siniaków... Patrzą na siebie - na samochody - niedowierzanie... Rabin mówi do księdza:
- To niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz:
- No właśnie - to musi być znak od Szefa...
Rabin:
- Tak, to znak od szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz:
- Tak, koniec waśni między religiami...
Rabin (wyciąga piersiówkę):
- Napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
- A ty ?
Rabin:
- A ja poczekam, aż przyjedzie policja!
~~~~~~~~~~~~~~~~

Pewien facet chciał przenocować w hotelu, ale wszystkie pokoje były zajęte.
- Może ma pan jednak jakiś wolny pokój, albo chociaż jakieś łóżko? Mogę spać gdziekolwiek - poprosił recepcjonistę.
- No cóż, mam dwuosobowy pokój w którym mieszka tylko jeden facet i prawdopodobnie byłby zadowolony ze współlokatora, bo to obniżyłoby mu koszty. Ale prawdę mówiąc on chrapie tak głośno, że skarżą się na niego lokatorzy sąsiednich pokoi, tak więc nie wiem, czy będzie pan zainteresowany.
- Nie ma sprawy, wezmę ten pokój.
Następnego ranka recepcjonista pyta faceta:
- Jak się panu spało?
- Lepiej niż kiedykolwiek.
- A co z chrapaniem - nie przeszkadzało panu?
- Nie, natychmiast go uciszyłem.
- W jaki sposób?
- Już był w łóżku chrapiąc, kiedy wszedłem do pokoju. Przechodząc pocałowałem go w policzek i powiedziałem "Dobranoc, przystojniaku!", a on nie zmrużył oka całą noc obserwując mnie!
~~~~~~~~~~~~~~~~

Idzie facet przez las nagle słyszy wrzaski:
- Ludzieee! Ratunku, na pomoc!
Podchodzi, patrzy i widzi gołego mężczyznę przywiazanego do drzewa.
- Panie, ratuj mnie pan! *****y mnie złapały i zgwałciły!
Na to facet rozpinając rozporek:
- Nie masz pan dzisiaj szczęścia!
~~~~~~~~~~~~

Po Central Parku w Nowym Jorku przechadza się facet. Nagle widzi jak małą dziewczynkę zaatakował wielki pit bull. Nie zastanawiając się chwili rusza na pomoc, walczy z psem. Po długiej i ciężkiej walce zabija bydlaka! Ratuje biedną małą zapłakaną dziewczynkę. Policjant, który obserwował zajście podchodzi i mówi:
- Jesteś bohaterem! Jutro we wszystkich gazetach, w całym kraju przeczytasz o tym: "Waleczny i dzielny nowojorczyk ocalił życie małej dziewczynce!".
Facet na to:
- Ale ja nie jestem z Nowego Yorku.
- Oh w takim razie rankiem wszystkie gazety będą wołały: "Szaleńczo odważny Amerykanin ratuje małą dziewczynke od niechybnej śmierci" - odpowiedział policjant.
- Ale ja nie jestem Amerykaninem - stwierdza facet.
- Oh w takim razie skąd jesteś?
Facet odpowiada:
- Jestem palestyńczykiem!
- Na drugi dzień wszystkie gazety kraju piszą: "Islamski extremista z zimną krwią zamordował amerykańskiego psa. Możliwe że był powiązany z Alkaidą".
~~~~~~~~~~~~

- Czy to prawda, że radzieckie łodzie podwodne mają rekord zanurzenia?
- Tak, to prawda, Dwie ciągle jeszcze pozostają w zanurzeniu od 1957 roku.


- Czy to prawda, że w obozach pracy panują doskonałe warunki?
- Tak, to prawda. Pięć lat temu jeden z naszych słuchaczy nie był o tym przekonany, więc wysłaliśmy go, by przeprowadził wywiad. Wygląda na to, że mu się tam spodobalo, bo jeszcze nie wrócił.


Stirlitz rano podczas golenia spogląda w swoje odbicie w lustrze.
- Stirlitz - pomyślał Stirlitz.
- Stirlitz - pomyślało lustro.

Stirlitz wolnym krokiem zbliżył się do lokalu kontaktowego. Zapukał umówione 127 razy. Nikt nie otworzył. Po namyśle wyszedł na ulicę i spojrzał w okno. Tak, nie mylił się. Na parapecie stały 63 żelazka - znak wpadki.

Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uchatka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?

Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie świecące oczy.
- To pewnie pustułka - pomyślał Stirlitz.
- Sam jesteś pustułka - pomyślał Bormann.

Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał - znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.

Mueller wiedział, że Rosjanie, zamieszawszy cukier, zostawiają łyżkę w szklance z herbatą. Chcąc sprawdzić Stirlitza, zaprosił go na herbatę. Stirlitz wsypał cukier do szklanki, zamieszał, wyjął łyżeczkę, położył ją na spodeczku, po czym pokazał Muellerowi język.

Stirlitz siedział w swoim gabinecie, gdy rozległo się pukanie.
- Bormann - pomyślał Stirlitz.
- Ja - pomyślał Bormann.

Gestapo obstawiło wszytkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył.
Uciekł przez wejście.


Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu.
Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie.
Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie - odpowiedział - to za dużo kosztuje....


- Stary, mam do ciebie prośbę - nie przychodź do mnie więcej w gości. Po twojej wizycie zginęły nam pieniądze.
- No coś ty! Chyba nie myślisz, że to ja wziąłem!
- Eeee, nie... Wiem, że nie wziąłeś, bo je potem znaleźliśmy. Ale taki niesmak pozostał...

- A co to takiego u Ciebie?
- Domek dla ptaków...
- Ale on jest bez dziurki! Jak tam ptak wejdzie?
- On już tam jest....

Biegnie sobie zajączek przez las czy tam przez jakąś
sawannę , nieważne gdzie , ważne że sobie biegnie.
Nagle patrzy , a tu stoi żyrafa i chce sobie " wciągnąć kreskę ",
no to on do niej :
- Żyrafa , nie bierz tego gówna , lepiej ze mną pobiegaj to zdrowsze !
Żyrafa tak myśli , myśli i w końcu mowi :
- W sumie to masz rację zając, pobiegam z Tobą.
I tak sobie biegną , biegną , a tu stoi słoń i już ma
właśnie zapalać jointa . Zając jak to zobaczył od razu wkroczył do akcji :
- Te słoń ! Nie pal tego gówna ! Lepiej chodź z nami pobiegać ! to zdrowsze !
Słoń sie lekko zdziwił , ale w końcu dał się namówić.
I tak sobie biegną w trójkę aż tu nagle stoi lew.
Na ręce już zawiazany pasek , w łapie strzykawka i ma zamiar
zapodac sobie heroinę .
Zając ( tradycyjnie już ) postanowił interweniować !
- Ty ! Lew ! Zamiast wstrzykiwać sobie jakieś gówna to byś
lepiej z nami pobiegał ! to zdrowsze !
Na to lew spokojnie podszedł do zajaca i z całej siły walnął go w łeb ! Żyrafa i słoń w szoku !
- Dlaczego go uderzyłeś ????
- A bo jeb*any zawsze każe wszystkim biegać jak sie nałyka amfy ...

Żona postanowiła kupić swojemu mężowi jakiś prezent na urodziny, więc poszła na targ. Napotkała mężczyzne któy sprzedawał zwierzęta... patrz patrzy i pyta:
-a za ile ta Żaba??
-60 zł.
-60zł????? co tak drogo??
- bo to jest niezwykła Żaba...
-a co ona takie potrafi??
-potrafi robić laske??
Żona się namyśliła i postanowiła Kupić Żabę. Wieczorem Żona dała prezent Mężowi i powiedizała mu o niezwykłych zdolnościach Żaby. Mąż poczuł się dziwnie dostając taki prezent ale postanowił Żabe wybróbować.
Następnej Nocy Żona obudziła się słysząc jakieś szmery z Kuchni, wieć poszła to sprawdzić. wchodzi patrzy... a tam jej Mąż i żaba przy książce Kucharskiej a wokół pełno garnków...
Żona się pyta
- A wy co??
- Jak Żaba się nauczy gotować to Wypier..dalasz... (odpowiada Mąż)Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
**~KËMËR~**
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: München

PostWysłany: Czw 6:24, 26 Paź 2006

Akademik. W pokoju za stołem zastawionym 36 butelkami piwa (kupionymi za ostatnie posiadane pieniądze), siedzi dwóch studentów. Piją bo na jedzenie już nie starczyło. Przy 24 butelce głód zaczyna im doskwierać coraz bardziej.
- Czujesz ? - pyta nagle jeden wyraźnie podniecony - gdzieś "robią" grilla. Wyraźnie czuję smażone mięsko.
Drugi spogląda na niego mętnym wzrokiem i odpowiada:
- Skończ pierd:cenzura:lić głupoty i po prostu zgoń muchę z papierosa


W pewnej mieścinie był piekarz, który piekł pieczywo nie nadające się w ogóle do jedzenia. W sekrecie przed nim zebrali się mieszkańcy i postanowili uradzić co z nim zrobić. Radzą tak kilka godzin i nic nie mogą wymyśleć. W pewnym momencie wstaje kowal, chłop wielki i barczysty jak wół i mówi :
- Może mu jeb:cenzura:nę?!
Na co ludzie mówią:
- Nie no... tak nie można... w końcu mamy tylko jednego piekarza, nie możemy zostać w ogóle bez... - i dalej debatują.
Za jakiś czas znowu wstaje kowal i mówi:
- To może jeb:cenzura:nę stolarzowi?! Mamy dwóch...


Murzyn Sammy siedzi u fryzjera na Brooklynie w Nowym Jorku i czyta gazetę. W pewnym momencie mówi podniecony do siedzącego obok, też Murzyna:
- Man, ale okazja! - i czyta: "Przyjemna rozrywka dla białych i czarnych. Biały za $500 z gumą, czarny za $100 bez gumy".
- Naprawdę? - pyta sąsiad. - A piszą co to za rozrywka?
Sammy wzrusza ramionami.
- Hmm, jakiś.... bungee jumping.


Do laski na zabawie podchodzi chłopak:- zatańczysz?
- tera nie, ale sie dowiaduj


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

 

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: Theme zoneCopper designed by yassineb.
Regulamin